24 mar 2018

Słowo do Parafian – March 25, 2018

0 Komentarzy

Drodzy Parafianie i Przyjaciele,

Słowo Boże Niedzieli Palmowej, zwanej także Niedzielą Męki Pańskiej, ukazuje kulminację dramatu Boga, który wszedł w dzieje człowieka. Wielki tłum, który przybył na święta Paschy do Jerozolimy, ścielący drogę gałązkami z palm i wołający: „Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie”, robił wrażenie przekonanego. Dalszy bieg wypadków dowiódł jednak, że sprawa Jezusa z Nazaretu wcale nie była dla tych ludzi oczywista. Wszak nawet wśród wiwatujących stawiano sobie pytanie: „Kto to jest?”. Ci właśnie ludzie z tłumu za kilka dni będą wołać: „Ukrzyżuj Go!”. Widać, jak mało o Nim wiedzieli. W „demokratycznym” plebiscycie postawili na Barabasza.

W kontekście dramatycznych wydarzeń Wielkiego Tygodnia wszyscy razem i każdy z osobna musiał sobie jeszcze raz odpowiedzieć na pytanie, które już wcześniej postawił swoim uczniom Chrystus: „A wy za kogo mnie uważacie?”. Arcykapłani i uczeni w Piśmie – jeszcze zanim sobie na to pytanie odpowiedzieli – już „szukali sposobu, jakby Jezusa podstępnie ująć i zabić”. Skoro trzeba to było zrobić „podstępnie”, to znaczy, że nie było ku temu obiektywnych powodów. Chrystus dla tej grupy ludzi był po prostu osobą niewygodną, wręcz niebezpieczną, bowiem demaskował ich słabość.

Pogubili się również w tym wszystkim Apostołowie. Nie tylko Judasz, który „szukał dogodnej sposobności, jak by Go wydać”.  W ogrodzie Getsemani swoją ludzką słabość ujawnili również ci najważniejsi z grona Dwunastu – Piotr, Jakub i Jan, którzy nawet jednej godziny nie potrafili wytrwać z Chrystusem na modlitwie, „gdyż oczy ich były snem zmorzone”.

Tym większy podziw i szacunek wzbudzają ewangeliczni bohaterowie z drugiego i trzeciego planu. Jak choćby czyniąca „dobry uczynek” owa mocno grzeszna kobieta „z alabastrowym flakonikiem prawdziwego olejku nardowego”, namaszczająca ciało jeszcze żywego Chrystusa na Jego przyszły pogrzeb. Wzbudza szacunek Szymon Cyrenejczyk, wprawdzie „przymuszony”, ale przecież wyciągnięty z grona tych, którzy byli w tym trudnym momencie bardzo blisko Jezusa. Wzbudzają szacunek stojące blisko krzyża niewiasty i – równie odważny – Józef z Arymatei, dopominający się o ciało Chrystusa. Nawet dobry łotr ze sceny konania uczy nas, jak zbawienny użytek może zrobić nawet najbardziej grzeszny człowiek, gdy się znajdzie w bliskości Jezusa. I jeszcze jeden paradoks warto zauważyć: gdy najbardziej wierzący zwątpili, to właśnie pogański setnik jako pierwszy  wyciąga religijny wniosek z tego, co się stało na Golgocie: „Prawdziwie ten człowiek był Synem Bożym”. To radosne, że Chrystus miał dla kogo umierać.

Zachęcam wszystkich do głębszego przeżycia Wielkiego Tygodnia i Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego, poprzez uczestnictwo z miłością, wdzięcznością i otwartością w Liturgii Triduum Paschalnego i Mszach świątecznych. Dziękuję wszystkim kapłanom, siostrom zakonnym, wszystkim pracownikom naszej parafii, wolontariuszom i wam bracia i siostry w Chrystusie, za wasze świadectwo wiary i miłości w codziennym waszym życiu. Wszystkim parafianom dziękuję za waszą życzliwość i ofiarność z jaką wspieracie parafię. Wszyscy przeżyjmy te święta w duchu wiary, nadziei, miłości i wzajemnej życzliwości. Szczęść Boże!

[do góry]